.

.

28 sty 2010

-20; pod kocem.

jestem tylko swoim cieniem. znikam stojąc w świetle ulicznej latarni. otacza mnie mglisty dym papierosa, szkoda, że tylko z moich ust zwykle się wydobywający.
hah, jazz, blues i rock'n'roll.
odwiedziny pełne smaku wina.
ciepło pod kocem w panterkę.




czasem znowu chce mi sie gwizdac, ale to nie będzie taki dzień.
dzisiaj zasnę w sobie z Witkacym.
i smakiem innych ust na swoich.


[herbata.] 
chciałabym bardzo już móc zacząć się czymś zajmować.
zrobić Ci zdjęcie w zaspie.
zrobić cokolwiek.