.

.

23 lis 2010

- nie wiesz, że z tego się wyrasta?
- wydawało mi się, że juz raz wyrosłam.


zapach schnącego po deszczu asfaltu. uderzające o szybę klucze wydają przy tym preisnerowskie dźwięki. właściwie nie chce mi się myśleć o niczym, więc uruchamiam magnificat Bacha. nie czuję się odpowiednio uduchowiona, ale to tak przyjemnie wprowadza mnie w zimowy nastrój. a teraz tego potrzebuję. 
i leżymy sobie tak, w chłodnej pościeli. jesteśmy jednością, nie poprzez boskośc, a niedoskonałość. mówisz, że nie cierpisz cierpkości herbaty, a ja się usmiecham z moją bezcytrynową słodką. 
[dlaczego słuchamy przy tym Bacha?!]


- omnes, omnes generationes.
- omnes, omnes. et misericordia.