chciałabym.
chciałabym Ci powiedzieć, nie umiem- a może umiem, ale po co mam to robić, kiedy wiem, że to nie ma sensu.
gniotę coś w dłoniach i rozsiewam fragmenty wokół.
kiedy nienawidze, nie potrafie się nawet zemścić. zaczynnam śledzić, krążyć wokół.
mimo to-nie potrafię osaczyć, przestraszyc, wygonić.
pozostaję na etapie obserwacji.
urytuje mnie to okropnie.
czy to coś ze mna jest nie tak, czy świat i tak będzie miał w dupie moje starania?
w życiu nie napisałam czegoś bardziej pod wpływem negatywnych emocji.
who's gonna drive you home, tonight?