.

.

15 sty 2010

 
stare bardzo, ale nie mogłam się powstrzymać.


cos się dzieje dziwnego, wisi w powietrzu. makijaż robiony o 5 rano, przy trzydziestej godzinie bez snu, listonosz, który straszny zbyt namolnym pukaniem do drzwi.
ale jesteś.

wielogodzinne kłucie za mostkiem, herbata za herbatą i nastrój liryczny. 










---
ale będe.





Le Chat Du Café Des Artistes




 
 
 
 
 
  
 
 
 


Szał.