.

.

22 mar 2010

zapach deszczu.


pokazuję światu plecy.

Mistrz!





---
robię się coraz bardziej zmęczona. najwyraźniej brak zajęcia mi nie służy.
jutro zdjęcia z Agnieszką, może będzie co pokazać.
tak czy inaczej - w tym momencie, dokładnie w tym, w którym zapadłam się w lekturę, w muzykę, w wino, w wiosnę wypadłam z kolejnych ramion.
nie cieszy mnie to, ponieważ popadłam w chwilowy, nic niewarty zachwyt, i teraz tego nie ma. trochę to zajmie, zanim to puste miejsce zapełni się kurzem.

już dawno tak bardzo nie chciało mi się palić.