.

.

8 maj 2012

G-sk

sześciodniowy projekt "Gdańsk" uważam za w miarę udany, pogoda dopisała, rodzina szczęśliwa (nawet się rodzicielka zbytnio nie rzucała, że znikam na całe dni), kilka ciuchów i dwie pary butów zakupione, mniej i bardziej dziwne miejsca obczajone - muszę przyznać, że miasto naprawdę podoba mi się coraz bardziej.
podróż pociągiem w miarę do wytrzymania, choć ludzi przybywa coraz więcej wraz z ciepłymi dniami.
wrzucam zdjecia z poróży południe - północ i kilka juz na miejscu.










  
nasze kochane, zimne, brudne morze

i na koniec dobre żarcie: