.

.

1 lip 2010




praying open my third eye

szklanka wódki.
śnił mi się płacz i krzyk dziecięcy, może to przez te godziny spędzone wczoraj na placu zabaw.
pędzę. myślę, że popycham wiatr.
choruję od upału, mdleję na ulicy, słabnę.


a dzisiaj tylko ruski szampan z mrożonym musem truskawkowym.
i Bjork i Nosowska ze mną na parapecie, z książką, jej zapachem.


czuję się jakbym na nowo powoli zakochiwała się w życiu. ale to proces tak powolny i żmudny, i nudny, że chyba wolę poczekać, aż mi przejdzie.
wpół do dziewiątej, jeszcze jasne niebo. 


oj, będziemy pić. całe wakacje.
możemy pić.

Dłoń zanurzasz we śnie

Dłoń zanurzasz we śnie
w zagrobowym cieniu.
Nie znajdujesz mnie,
wołasz po imieniu.

A ja leżę, tu
gdzie ma być nas dwoje
brak mi tylko tchu,
bo to ciało moje.

Dłoń zanurzasz we śnie
w zagrobowym cieniu.
Nie znajdujesz mnie,
wołasz po imieniu.