.

.

5 kwi 2010

i'm deranged. down down down.


pekają mi mysli za skroniami.
przecież nie powinny, jest wiosna.
a może... nie, na pewno nie.
to musiało byc zamierzone zagranie, tak jak moje.
bolesniej można oberwać niz po głowie.

powolnym krokiem, spokojnym powrotem.
kładę się plecami na wilgotnej, pachnącej ziemi, odchylam głowę do widzianego do gory nogami horyzontu, źdzbła trawy dotykają mojego czoła.
nie żałuję żadnego czynu.
żałuję większości myśli.

zdj.A. Dołaniecka



s o n g   o f   s i l e n c e .


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz