.

.

15 wrz 2010

easier to survive with cigarettes.


spokój mojej własnej emocjonalnej choroby.
myślał pewnie, że to było specjalnie, że z myślą o nim samym,
gówno prawda.
zdarza mi się za to budzić w środku nocy i widzieć Jego twarz.
to jest poczucie bezbronności, kiedy przed zakrętem boję się go spotkać.
chciałabym mieć więcej siły, naprawdę.
i, choć ciężko w to uwierzyć, do mnie też czasem przemawia zdrowy rozsądek.
jesteś potrzebą, odczuwam.
czystą potrzebą.
uderzam od zewnątrz.
upadam zawsze w środku. 
wydrap mnie. 
wygryź.


dlaczego nigdy na wyjazdach trzymam rzeczy w walizkach, a moje serce potrafi tak kurewsko szybko się wypakować.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz