szukałam się w słowach poetów ("Zrób coś, abym rozebrać się mogła jeszcze bardziej (...)"), w słowach kawiarnianych psów dopijających przy barze kolejną szklaneczkę, w oczach mężczyzn prawdziwych i sztucznych, udawanych, bardziej bowiem byli oni maszynami. szukałam się w gestach prądów mi bliskich, prądy odpłynęły, prądy nie wrócą do mnie na zimę.
wciaz jest mnie kurewsko za duzo, chce moc przestac, chce wymazac, zetrzec, wydrapac, zakopac.
j a j e s t e m p r z e m o c .
s e r c e j e s t p l a m k ą n a m ó z g u .
jest Mężczyzna. bardziej jednak jest on chłopcem. a najbardziej to on jest nietykalny. przez co i ja jestem nietykalna. wciąż narwana, rozdrapana, rozdrażniona.
r o b i s z m i n i e p o r z ą d e k .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz