.

.

15 mar 2011

zawijaki. forma przebrzydła. latające zgrzyty.
wiosenne pobieranie krwi.
chcesz dopieścić formę, zamiast pisać jasno.
nikt nie wie czego On chce, a On wie najmniej.
kocham nową estetykę, wrażliwość wychodzącą uszami. taki czas.
nigdy nie wiedziałam,
padlina pachnie wiosną intensywniej, mataczy.
zapada we mnie. 
głębiej, niczym koty w sypialni.
firanki, sztywniejące na nocnym mrozie.
ostatnim tego roku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz