.

.

28 maj 2011

znowu zasypiam. znowu potrafię się budzić. uwierz.
miałabym wszystko gdybym tylko potrafiła wyleczyć się z tego masochistycznego strachobólu.
chciałabym wyśpiewywać to poranne dance me to the end of love z prawdą na ustach. 


przy Tobie jestem bardziej Kobietą, mam własne fanaberie. rzuciłam w Ciebie świecznikiem, skończyło się siedmioma szwami. 






męczę sąsiadów głębokimi basami. tańczę w burzy.
podoba mi się teraz.

chcę więcej. albo nie czuć wreszcie nic. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz