Sypiam z Klimtem.
Poniedziałek, początek września, zaczyna się, pod każdym względem. Tęsknię za czasem. Korzystam z jego braku.
Wróciłam do Halou.
W przyszły weekend może zdjęcia, trzeba wypróbować nowy aparat. Poprawiam się, planuję, działam.
Kiedyś będzie jeszcze lepiej. Dzięki za natchnienie.
czytanie w wannie, mój Boże, matka by mnie niechybnie zabiła.
OdpowiedzUsuń